Cześć dziewczyny!
Długo nic nie pojawiło się tutaj, za co bardzo przepraszam.
Dzisiaj mój post będzie dotyczył bielactwa. Pewnie nasuwa wam się na myśl "dlaczego?". I od razu pragnę dodać, że nie będzie on napisany ze strony naukowej. Od ponad roku jestem "posiadaczką" bielactwa. Bielactwo charakteryzuje się białymi plamami na całym ciele a nawet białymi prążkami na paznokciach. Bielactwo może być nabyte lub wrodzone. Moje plamy wyskoczyły na ciele pod wpływem stresu, z którym zawsze miałam problemy, tylko dotychczas inaczej się objawiał. Nie jest to groźna przypadłość ale może prowadzić m.in. do problemów z tarczycą. Plamy nie są wyleczalne - słyszałam o przypadkach, w których osoby "ozdrowiały" ale ta liczba jest znikoma.
Dlaczego mój drugi post jest o bielactwie?
Dlatego, że jest to poważny problem dla każdej dbającej o siebie dziewczyny. Kiedy na moim ciele zaczęły pojawiać się te białe, brzydkie i bezkształtne plamki - dosłownie "zwariowałam" na ich punkcie... Było jeszcze gorzej, kiedy pojawiły się na czole, brodzie, i wokół oczu. Moja samoocena dotycząca wyglądu spadła do minimum. Teraz jest znacznie lepiej! Chociaż nie powiem, że wciąż mi one przeszkadzają i nie potrafię wciąż pokochać siebie, swojego ciała, swojej skóry. Staram się te plamki ukryć, dlatego też mój makijaż wygląda inaczej niż innych dziewczyn - na pewno niedługo pojawi się o tym notka. Staram się również latem unikać słońca - używam kremu do opalania z faktorem 50. Gdy ciało jest opalone, plamki stają się jeszcze bardziej widoczne.
Chcę, żebyście dziewczyny zaakceptowały siebie takie jakie jesteście! Wiem, że w wielu przypadkach jest to dość ciężkie ale musicie się przełamać. Jeśli czytają ten post dziewczyny, które również posiadają bielactwo - piszcie w komentarzach wasze odczucia, czy chociażby metody leczenia. Piszcie, bo tylko dzięki rozmowie można uzyskać cel - można pokochać swoje ciało takim jakie jest!
Juliet.
ojej, to nieciekawie ogólnie... współczuję takiej choroby... Jak dotąd jedyna osobą, która mi się z nią kojarzyła był Michael Jackson. będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój blog i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńUwierz, że ja również wcześniej z bielactwem kojarzyłam tylko Michaela Jacksona ; ). Teraz wokół dostrzegam wielu innych ludzi, którzy również z nim się zmagają albo inaczej - z nim żyją.
UsuńJuliet.